AKTYWNY WEEKEND DLA KAZDEGO LENIA
Teraz, kiedy mam wakacje, wydawałoby się, że każdy dzień jest jak weekend. Nic bardziej mylnego, uwierzcie mi ;) Mam tyle na głowie, że każdy weekend traktuję jak prezent, który daję sama sobie by odpocząć, zrelaksować się i poćwiczyć. A że naprawdę nie lubię wysiłku fizycznego (a bardzo chciałabym lubić), postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym i tak powstał mój idealny wakacyjny weekend :)Najpierw zakupy! Idealna rozgrzewka. Moje źródło mówi (źródło), że 1 godzina biegania po sklepach to ok 120 spalonych kcal!
Tak oto do mojej kolekcji trafiły spodnie z nogawkami- pumpy i skórkowymi wstawkami♥ oraz przecudnej urody szpilki koloru pudrowy róż.♥♥Nie ma znaczenia, że tak wysokich butów jeszcze nie mam i nie wiadomo jak daleko w nich zajdę- są śliczne i już^^ Po drodze zaszłam też do sh, gdzie wyłapałam złotą torebkę, którą kupiłam ze względu na materiał (niedługo DIY).
No i przyszedł czas na sport właściwy, czyli nieco ponad pół godziny biegania ze słuchawkami w uszach. Muszę zrobić sobie jakąś playlistę do biegania. Macie jakieś propozycje? :) Na razie włączyłam sobie moje ostatnie odkrycie Ariana Grande- Baby I ♥
Wróciłam do domu trochę zmęczona, ale za to bardzo zadowolona. Bieganie zdecydowanie nie jest moim sportem, ale coś trzeba zrobić ze swoją kondycją, która po wyjściu na pierwsze piętro schodami daje o sobie znać ;)
No i zdecydowanie NAJLEPSZY pomysł na świecie dla "aktywnych leniuchów" takich jak ja, kiedy nie chce się wychodzić z domu poruszać, bo już coraz chłodniej, a do gimnastyki w domu nie sposób mnie zagonić- KONSOLA XBOX♥
Gwarantowane godziny dobrej zabawy, o których napiszę w jednej z kolejnych notek :) Powiem tyle- warto! Polecam takie weekendy, kiedy możemy zrobić coś dla siebie, zarówno w kwestii przyjemności jak i ruchu;)
XBOX <3
OdpowiedzUsuńno proszę ! :)
OdpowiedzUsuńja też bym tak chciała xbox :D a bym dawała powera :D
oł jea :D
Jeśli sportu nie lubisz to polecam rower. Ja co roku na wakacjach wyciągam zakurzony rower i pokonuję od 4 km do 20 km dziennie. Oczywiście nie codziennie, bo czasami pogoda nie jest do tego najlepsza ale ten rodzaj sportu zdecydowanie polecam! Może warto spróbować? Może Ci przypadnie taka aktywność do gustu? :)
OdpowiedzUsuńAleż ja kocham rower♥ tylko traktuję go bardziej jako środek transportu niż sport ;)
UsuńJa też w wakacje zaczęłam nałogowo jeździć na rowerze. Do tego stopnia się uzależniłam, że jak nigdzie nie byłam cały dzień tym zwykłym to popylałam na stacjonarnym xD
Usuńxbox <3 uwielbiam
OdpowiedzUsuńnawet nie wiem :D
OdpowiedzUsuńahaha, widzę tak czadersko normalnie masz , kocham Cię no :D
czy kompótery oł jea xd
Haha, tata zachomikował sobie dwa kompy służbowe więc mam z czego klikać :* Będę klikać aż mi palce odpadną :D
Usuńahaha, dzięki :*
Usuńtak w ogóle musi być 100 kliknięć, dostałam właśnie email od nich :)
prześliczne buty!
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś do blogowania, ja zawsze z przyjemnością Cię czytałam.
pozdrawiam!
Nieskromnie powiem, że również uważam, że są prześliczne :) hihi, bardzo ci dziękuję :*
Usuńbuuuuty! piękne! :)
OdpowiedzUsuńXBOX'a nie mam, ale posiadam grę Eye Toy do Playstation 2 i również można przy niej fajnie się pobawić i trochę poćwiczyć :)
OdpowiedzUsuńale super spodnie :) ile za nie dałaś i w jakim sklepie?:P
39zł, a nazwy sklepu nie pamiętam- kupiłam je w pasażu handlowym, gdzie wszystkie sklepy są polskie, a nie sieciówki ;)
Usuńświetne rzeczy^^
OdpowiedzUsuńHeh...ja za niedługo bd posiadaczką xbox'a z kinektem♥
piękne buty! *.*
OdpowiedzUsuńdobrze, że wróciłaś!;)
Ale cudne buty! A biega się fajnie przy Macklemore & Ryan Lewis - Can't hold us, mnie to zawsze dodaje powera ;)
OdpowiedzUsuńjaki śliczny kociak, ledwo go zauważyłam :D
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor butów <3 Zapraszam na nowy post z relacją z wyprawy na Morskie Oko! <3 Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńButy są piękne. Jestem ciekawa co nam pokażesz w DIY z tą torebeczką. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Faktycznie buty są piękne, szkoda, że nigdy nie będę chodzić w butach na obcasie -(175 cm wzrostu w wieku 14 lat (chyba trochę już za dużo) + koślawe stopy = chyba niezbyt szpilkowa mieszanka. Bieganie to absolutnie nie mój żywioł, bo mam kondycję na poziomie minus dwadzieścia, a xboxa nie mam i mieć nie będę, chyba, że jak będę dorosła to jeszcze będą je sprzedawać i będę zarabiać na tyle dużo żeby uzbierać. Póki co jednak mam lat 14 i zero perspektyw na kinekta. Póki co mam zamiar przez najbliższe 3 lata zbierać na trampolinę. Mimo monstrualnej zazdrości cieszę się jednak,że Twoje świąteczne marzenie (pamiętam że miałaś go na swojej gwiazdkowej liście) się spełniło. Jestem takim samym leniuchem jeśli chodzi o aktywność fizyczną więc każda wymówka jest dobra :) A dla ciebie coś na lato - może nie do biegania ale... sama oceń: https://www.youtube.com/watch?v=YuwcP7dyeEM
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
okiemgimnazjalistki.blogspot.com
Pewnie gdyby nie siostra i jej I komunia tez mogłabym popatrzeć na xboxa tylko na sklepowej półce ;) I faktycznie marzyłam o nim dłuuuugo. Wzrostu tylko pozazdrościć *.* szczególnie ja dorosła baba z marnymi 162cm. Piosenka powiem Ci, ze nawet nawet. Nie mogę sie przekonać do polskiej muzyki, a tą słucham już trzeci raz. ^^
UsuńTo taki nowy Polski zespół. Dopiero się rozwija i życzę im sukcesu. A wzrost ma też swoje wady. Ale fakt lubię być wysoka :)
UsuńNo widzisz, bieganie po sklepach też coś daje:)
OdpowiedzUsuńHie hie :) Moje drugie Pół kupiło xboxa z kinectem i po pierwszym zagraniu w Dragon Ball miałam zakwasy na mięśniach, o których nie miałam pojęcia że są przez dobre 4 dni ;)
OdpowiedzUsuńAch i witaj z powrotem :*
Twoje drugie Pół (uwielbiam Cię za to określenie) dobrze zrobiło kupując razem z kinectem. Bez kinecta xbox jak zwykła konsolka ;)
UsuńHah :D Moje drugie pół niestety nie ma kinecta ale kiedyś sobie wspólnie kupimy i będziemy szaleć skoro polecasz :)
UsuńCóż, mężem jeszcze nie jest, narzeczeństwem się nie chcę chwalić na każdym kroku, a chłopakiem nie nazwę kogoś z kim mieszkam - raczej mi się to określenie kojarzy z takim nastoletnim zauroczeniem, kiedy dziewczyna i chłopak widują się raz na parę dni po szkole ;) No i drugie Pół brzmi obecnie najbardziej adekwatnie ;) W sumie tego xboxa nie kupił a wziął w playu z abonamentem, nawet nie wiem ile płaci, ale raczej tyle co do tej pory, czyli z 50zł/miesięcznie, bo zawsze musiał się połasić na 'darmowy' telefon ;) Bez kinecta faktycznie szkoda brać - my szczerze mówiąc nie mamy ani jednej gry niewymagającej kinecta, no chyba że jakaś była w zestawie i mi umknęła :)
UsuńXbox w abonamencie! Nawet nie wiedziałam, że tak można O.O No to świetnie tym bardziej :) Ja w sumie też mam same gry na kinecta, ale jak nam się znudzą to pewnie się obkupimy też w pozostałe gry :)
UsuńCzekam na tą torebkę, bo z tego co widziałam z ozdobną poduszką to wygląda ona fenomenalnie :) Kot świetnie się angażuje na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńhttp://blogodm1.blogspot.com/
Piękne szpile :-)
OdpowiedzUsuńJaki puchaty Kociak <3
OdpowiedzUsuńPytałaś o dtaglera, gdzie go kupiłam. Ja zamówiłam w Minti Shop, ale na allegro też dostaniesz. :)
http://allegro.pl/listing/listing.php?string=dtangler
http://mintishop.pl/firm-pol-1376486913-D-Meli-Melo.html
O! Dziękuję! Coś czuję, że naprawdę się skuszę. :)
Usuńszpilki i spodnie są sssuper!:)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! Zwłaszcza buty. Ja co prawda darzę je miłością jednostronną - za każdym razem gdy kupię obcasy, najlepiej wyglądają na półce, bo chodzić to ja w nich nie mogę... tzn. MOGĘ,ale jest to okupione cierpieniem, haha :D Ten ból stóp po pewnm czasie... xD
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś :)
Bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuń