ZERWIJMY ŁAŃCUCHY
Ten post będzie trochę nietypowy, ale obiecałam, że go opublikuję. Zdecydowałam się wziąć w kolejnej odsłonie (od 2007 roku) ogólnopolskiej akcji "Zerwijmy łańcuchy" i chce Wam o niej trochę opowiedzieć.Akcja będzie się dobywać jutro czyli 15 września 2013 w całej Polsce (MAPA miast biorących udział). W centrach miast postawione zostaną budy z przywiązanymi do nich żelaznymi łańcuchami- takimi samymi, do jakich przywiązuje się psy w wielu gospodarstwach, ogrodach i innych miejscach. Biorąc udział w akcji będzie można usiąść przy budzie i przywiązać sobie do szyi ten łańcuch.
Jaki to ma cel?
Tak jak wszystkie akcje i happeningi mają swoich aktywnych działaczy, mają też przeciwników- sceptyków. Po co to? W jakim celu? Przecież nie zbawimy tym świata.
Prawda. Nie zmniejszymy głodu w Afryce, nie skończymy wojen i nawrócimy świata.
Ale pośrednio możemy uratować wiele psów przed wycieńczeniem a nawet śmiercią. Poprzez uświadamianie ludziom, jak krzywdzące dla zwierząt jest traktowanie ich w ten konkretny sposób.
Zawsze znajdą się ludzie, którzy przynajmniej powierzchownie wydają się bez serca. (Nie oceniam ich, tylko ich zachowanie, w swoim własnym sumieniu rozliczą się sami ze sobą.) Tacy ludzie kopną psa, wyrzucą go na ulicę, będą go bić albo przejdą obok potrzebującego obojętnie.
Mam nadzieję, że nikt z WAS nie zalicza się do tych osób!
Jak się dołączyć do akcji?
Wystarczy przyjść 15 września o godzinie 12:00 w miejsce happeningu w najbliższym Wam mieście i przypiąć się na chwilę do łańcucha. Poczuć jak czuje się pies skazany na wiele lat życia w jednym miejscu z tym "naszyjnikiem" na szyi. na miejscu poznacie wielu wspaniałych wolontariuszy i miłośników zwierząt.
Akcja rozgłaszana jest przez media m.in. TVN i program "Uwaga". Na pewno nie zabraknie tez lokalnych mediów!
Oficjalna strona akcji: www.zerwijmylancuchy.pl
Mapa miast biorących udział : TUTAJ
Wydarzenie na Facebooku: TUTAJ
Ulotki i plakaty do pobrania: TUTAJ
# Jutro spotkacie mnie o godzinie 12:00 na miejscu akcji w Rzeszowie (ul. Lisa Kuli, obok Galerii Graffica). Zachęcam Was do udziału w happeningu, choćby po to żeby zrobić coś dobrego i się dowartościować ;) Zapraszam!
Na pewno przyjdę! Takie akcje są potrzebne!
OdpowiedzUsuńU mnie akcji nie ma, ale i tak nie mogłabym być bo będę na zajęciach. Pozostaje mi na razie biernie popierać akcję :)
OdpowiedzUsuńMój Figuś właśnie grzeje się przy moich stopach i gryzie kawałek żółtego sera (psy bardzo go lubią). Ma gadzina szczęście.
OdpowiedzUsuńAkcja warta uwagi!
OdpowiedzUsuńZawsze mnie to irytuje jak widzę psy na łańcuchu... masakra! Zapraszam na nowy post z amatorską sesją zdjęciową! ;-) Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńjak Boga kocham to jest genialna akcja ! i popieram całym serduchem !
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ;*
Usuń